Witam, problem dotyczy mojego brata z ktorym mieszkalismy wczesniej razem jakis czas tzn ja i moj maz ,brat twierdzi ze moj maz 10 lat temu wykorzystal go seksualnie podajac mu tabletke gwaltu (w co ciezko uwierzyc )dodam tylko ze moj brat zawsze byl inny, zamkniety w sobie i nigdy nie interesowal sie dziewczynami, czesto tez uwazal ze ludzie sie z niego smieja np. w autobusie bo ma za dlugie rece albo jest za chudy. Nie potrafi tez dluzej pracowac w jednym miejscu bo kazdy szef to wariat , ciagle pozycza pieniadze od mamy i zaciagnol sporo dlugow. Nie utrzymuje zadnych kontaktow z rodzina(mieszkamy poza granicami kraju) nie odbiera telefonow, tylko jak go postraszymy ze bedziemy go poszukiwac przez policje to napisze smsa ze zyje i ze potrzebuje spokoju to tak w wielkim skrocie. Co to moze byc? pomozcie