Pod koniec kwietnia doznałam urazu wynikiem którego było awulsyjne złamanie podstawy v kości śródręcza. Założono mi longetę na 3 tygodnie. Po tym okresie założono ją jeszcze na blisko 2 tygodnie, więc w sumie ponad miesiąc nosiłam gips. Przyznaję, że ostatecznie zdjęłam sama, ponieważ na rtg nie było widac już odłamka i usztywnienie przedłużono mi tylko ze względu na wzmożoną bolesność. Po kilku dniach od "uwolnienia się" ból zaczął się nasilać. Drętwieją mi palce, boli cała ręka nie tylko dłoń, ale szczególnie góra dłoni między 4 a 5 palcem. chwilami staje sie to nie do wytrzymania. Nie mogę nic utrzymać w dłoni i mam wrażenie jakby coś mi w niej przeskakiwało (chociaż nie miałam złamania w "ruchomej" części jak np staw).
Czy to mogą być jakies powikłania złamania, czy np efekt długiego usztywnienia ręki?