Trzy miesiące temu miałam incydent w postaci bardzo silnego bólu głowy, był to głównie ucisk z tyłu głowy, połączonych z nudnościami i wymiotami. TK głowy bez wzmocnienia kontrastowego jednofazowe nie wykazała niczego. Rozpoznano je jako bóle głowy naczyniopochodne, a lekarz powiedział, że mogą się zdarzać czasem bez powodu i nic nie można na nie poradzić (poza braniem środków przeciwbólowych, po których też źle się czuję, np. nudności, biegunka). Czy to prawda? Później przez ok.miesiąc jeszcze miałam powracające uciskowe bóle głowy, czasem kłujące z przodu głowy i silnie promieniujące do uszu (silne kłucie w uszach miałam już kilka lat wcześniej, powtarza się co jakiś czas, ale nie wiem czy ma on związek z obecnym bólem głowy). Od incydentu trzy miesiące temu mam prawie stały ucisk w głowie. Czy można coś z tym zrobić i co to może być? I czym może być to silne kłucie w uszach? Oraz czy jednorazowe przyjęcie jednej dawki (jeden zastrzyk) leku Humira 40mg cztery miesiące temu może mieć związek z moimi bólami głowy?